W sobotę, 16 września, na Stadionie Rugby Wesoła w Mysłowicach odbył się mecz rugby pomiędzy drużynami Hegemon Mysłowice i AZS AWF Warszawa. Było to spotkanie pełne emocji, zaciętej walki i wysokiego poziomu sportowego. Ostatecznie lepsi okazali się goście z Warszawy, którzy wygrali 26:17, ale gospodarze nie mają się czego wstydzić. Hegemon Mysłowice pokazał charakter i determinację, a przegrana była minimalna i nie odzwierciedla całego przebiegu meczu.
Mecz rozpoczął się od szybkiego ataku Hegemona, co zaowocowało przyłożeniem Grzegorza Soporskiego w pierwszych minutach spotkania. Jednak nie zostało to bez odpowiedzi AZSu. Kilka błędów Hegemona przyniosło warszawianom punkty z kopów karnych, a wynik na przerwę wynosił 16:12 dla gości. W drugiej połowie rugbyści z Mysłowic próbował odrobić straty i stworzył kilka groźnych sytuacji pod linią przyłożeń rywali, ale nie wszystkie akcje udało się doprowadzić do końca. Hegemon Mysłowice nie poddawał się do końca i walczył o każdy metr boiska, ostatecznie jednak to goście cieszyli się z wygranej 26:17.
Po meczu trener i prezes Hegemona Mysłowice, Tomasz Penkal, powiedział:
– Gratuluję zwycięstwa drużynie z Warszawy, która była dziś lepsza i zasłużyła na wygraną. My natomiast jesteśmy zadowoleni z tego, co zaprezentowaliśmy na boisku. Pokazaliśmy, że potrafimy grać na wysokim poziomie i że mamy ambicje. Przegraliśmy minimalnie, ale to nas tylko motywuje do dalszej pracy. Dziękuję kibicom za doping i wsparcie.
Hegemon Mysłowice v AZS AWF Warszawa 17:26
Punkty Hegemon: Grzegorz Soporski 7 (P, pd), Arkadiusz Czech 5 (P), Devion Young 5 (P).
Punkty AZS AWF: Santiago Brzeziński 16 (2pd, 4K), Matonana Mzomhle 5 (P), Kamil Olchowski 5 (P).
Żółte kartki: Mateusz Oleszczuk, Józef Serkowski (obaj AZS AWF).
Sędziował: Przemysław Filar
Hegemon Mysłowice zajmuje obecnie szóste miejsce w tabeli.
Po meczu miłe słowa padły także ze strony zawodnika AZSu AWF Warszawa Piotra Chlebusa, który powiedział:
– Gratuluję Hegemonowi progresu, który zrobił w ciągu ostatnich dwóch sezonów. Każde zawody przeciwko nim są coraz trudniejsze. Jestem pewien, że w przyszłym sezonie będą pretendować do pierwszej czwórki. Dlatego jest olbrzymią przyjemnością grać tutaj takie porządne rugby.
Mimo dwóch przegranych w szeregach mysłowickich rugbystów panuje dobra i pozytywna atmosfera. Teraz Hegemoni koncentrują się już do kolejnego meczu, który zagrają 30 września na wyjeździe z Arką Rumia.